W swoim własnym przemówieniu w godzinach największej oglądalności, inwestor technologiczny i dyrektor generalny David Sacks obarczył prezydenta Bidena winą za inwazję Rosji.
"On prowokował - tak, prowokował - Rosjan do inwazji na Ukrainę mówiąc o ekspansji NATO. Następnie odrzucił każdą szansę na pokój na Ukrainie, w tym propozycję zakończenia wojny zaledwie dwa miesiące po jej wybuchu. . . . Setki miliardów naszych podatników poszły na marne. Prezydent Biden sprzedał nam tę nową wieczną wojnę, obiecując, że osłabi Rosję i wzmocni Amerykę. No dobrze, a jak to wygląda dzisiaj? Siły zbrojne Rosji są większe niż wcześniej, podczas gdy nasze własne zapasy są niebezpiecznie wyczerpane. Codziennie słyszymy nowe wezwania do eskalacji, a świat patrzy z przerażeniem, gdy szalona polityka Joe Bidena prowadzi nas na krawędź III wojny światowej."
Sacks chwalił się również, że Trump, w przeciwieństwie do Bidena, był:
"prezydentem, który rozumie, że buduje się najpotężniejsze siły zbrojne na świecie, aby chronić Amerykę, a nie grać światowym policjantem; prezydentem, który jest gotów rozmawiać zarówno z adwersarzami, jak i przyjaciółmi, bo to jedyny sposób na osiągnięcie pokoju; prezydentem, który stanie w obronie przeciwników wojny zamiast ich umacniać."
@VOTA1 rok1Y
Czy lepiej dla kraju jest priorytetowe traktowanie rozmów dyplomatycznych nad siłą militarną, czy też silna armia jest niezbędna do utrzymania pokoju?
@VOTA1 rok1Y
Czy zaangażowanie w lub wsparcie dla zagranicznych konfliktów może być kiedykolwiek usprawiedliwione pod pretekstem interesu narodowego lub globalnej odpowiedzialności?
@VOTA1 rok1Y
Czy koncepcja "wiecznej wojny" jest realistycznym wynikiem polityki zagranicznej USA, czy przesadzonym strachem?