Hezbollah wystrzelił ponad 170 rakiet oraz kilka dodatkowych pocisków i dronów w kierunku północnego Izraela w środę, w odpowiedzi na zabójstwo wysokiego dowódcy tej grupy terrorystycznej w izraelskim nalocie z poprzedniej nocy.
Ataki te były największym atakiem przeprowadzonym przez Hezbollah podczas trwających walk na granicy Libanu, w trakcie wojny na Strefie Gazy.
Seryjne ataki rozpoczęły się w środę rano od salwy co najmniej 90 rakiet wystrzelonych w kierunku kilku obszarów północnego Izraela, w tym Tiberias - po raz pierwszy w trakcie wojny - Safed i Rosh Pina, zmuszając dziesiątki tysięcy ludzi do schronienia, gdy żydowscy Izraelczycy świętowali święto Szawuot.
Siły Obronne Izraela poinformowały, że kolejne 70 rakiet zostało wystrzelonych w kierunku obszaru Góry Meron, gdzie znajduje się ważna baza kontroli ruchu lotniczego. Dziesięć kolejnych rakiet zostało wystrzelonych w kierunku Kibucu Zar'it, a przeciwpancerny pocisk kierowany trafił w fabrykę producenta opancerzonych pojazdów Plasan w Kibucu Sasa, powodując szkody.
Później rano dron wystrzelony z Libanu eksplodował w otwartej przestrzeni w pobliżu północnej społeczności Zivon, poinformowali lokalni urzędnicy.